w ostatnim odcinku myślałam, że nie wytrzymam. Czemu tam było takie echo? Czy twórcy nie słyszeli jak to brzmi?
W tym serialu jest więcej takich błędów realizatorskich. na przykład w 2 odcinku w 43-ciej minucie, gdy meksykanka z czarnym weszli na wzgórze i dyszą z wysiłku, montażysta nałożył na siebie kilka sampli głośnego "oddechu" kompletnie nie pasujących do tego, co się dzieje w kadrze. Oni oboje stoją już spokojnie i rozmawiają a w tle to sapanie, jak by obok nich stała jeszcze jedna para ludzi, cały czas zdyszanych i próbujących złapać oddech. Śmiesznie to wyszło :)