No mi się film Eragon podobal :) Aktorzy zapewne będą ci sami... najważniejsze żeby nie zmienili odtwórców ról Murtagha, Aryi i Eragona... bo tak główne postaci zmieniac to by było ne halo :/ (co prawda w filmie Murtagh nie byl główny ale w ksiażce tak!) więc wiadomo ;)

Jezeli ten film z 'opierzonym smokiem' ci sie spodobal najbardziej to nie wydaje mi sie zebys widzial wiele takich filmow... totalne skrzywdzenie ksiazki, ze-na-da

Po części się zgadzam. Gdybym nie znała książki powiedziałabym , że ekranizacja całkiem mi się spodobała. Niestety film przerażająco nie przypomina historii opisanej w książce.

O książce nie słyszałam jakiś rewelacyjnych opinii, a o filmie czytałam, że jeszcze od niej gorszy... Ja filmu jeszcze nie widziałam, na razie czytam książkę i muszę powiedzieć, że mi się mimo wszystko podoba:)

Film obejrzałem jako pierwszy, i szczerze mówiąc spodobał mi się, chodź zawiodłem sie jego DŁUGOŚCIĄ...

Wielu ludzi nie lubi filmy gdyż opowiada prawie całkiem co innego niż książka, tak jak to widzimy w coraz to nowszych i coraz to gorszych częściach Harrego Pottera. Przekręcają co się da, myśląc że wyjdzie to ekranizacji na dobre, niestety tak nie jest...


Co do aktora - Nie mam nic do zarzucenia - po za tym że po skojarzeniu Eragona z imieniem Edward.. chce mi się śmiać :)

ja po prostu mogłabym ogląda ć ten film ciągle

ludzie nei załamujcie mnie to jest najgorsza ekranizacja jaka widzialem...

O gustach się nie dyskutuje, jeśli jeszcze tego nie rozumiesz widocznie nie dorosłeś do SUBIEKTYWNEGO oceniania filmów.

Najgorsza ekranizacja?! toś mało widziała wierz mi na słowo są dużo gorsze choć ta wybitna niestety niebyła ale smoczyca mi się bardzo podobała.

kolejny 'odcinek' to najstarszy a film jest po prostu parodią książki nie ma sie czym zachwycac aczkolwiek jest to mój ulubiony film ale nie ma poruwnania miedzy nim a książką

Mi się mimo wszystko podobał! Nie był zły... czasem sie denerwowałam.. ale oglądając go to przyjemność. Nie rozumien tylko tego, ze jak ktoś napisze, że film mu się podobał.. to zaraz na niego naskakują, że "ten film to dno", "Nie załamujcie mnie" śmieszą mnie takie wypowiedzi, bo chyba, każdy ma prawo wypowiedzieć się na dany film.. mam rację?
Pozdrawiam^^

Ja oglądałam film jakis tydzien po przeczytaniu książki. Niektórzy mówia że to szmira bo pominieto wiele watków - nawet tak jest lepiej. Niektóre sceny w książce mnie przynudzały w filmie zostaly one usuniete i jest ok. Niektórzy czepiaja sie Saphiry z piórami. Sa różne gatunki smoków. No w ksiązce faktycznie bylo podkreslane to że Saphira ma błony, ale reżyser może zmieniac co chce. Ci co tego nie rozumieja to niech cofną sie do młodszych klas dokładnie do lekcji o filmach i sie ich nauczą na pamięć!Ja chce zobaczyc Najstarszego. To że Eragon według niektórych się nie udal to nie znaczy że najstarszy też będzie dnem. Mnie tez wkurzają tacy ludzie jakich opisał przedpiszący. Gustów sie nie krytykuje i nie narzuca, a ci co im sie Eragon nie podobal to niech nie piszą jakiś obrażliwych docinków do tych co im się film podobał. Każdy może miec swoje racje.

"Niektórzy czepiaja sie Saphiry z piórami. Sa różne gatunki smoków. No w ksiązce faktycznie bylo podkreslane to że Saphira ma błony, ale reżyser może zmieniac co chce."

Tak, jasne, reżyser dowodzi, on zmienia to, co chce. Tylko po jaką cholerę on się zabiera do filmu, którego w efekcie po jego robocie z książką łączą imiona bohaterów i tytuł? Zabiera się do ekranizacji, niech robi porządnie, chce pokazać jakie ma ego i kto tu rządzi, niech robi filmy niskobudżetowe, byle nie na podstawie książek.

Bez poważania.

"Nie rozumien tylko tego, ze jak ktoś napisze, że film mu się podobał.. to zaraz na niego naskakują, że "ten film to dno", "Nie załamujcie mnie" śmieszą mnie takie wypowiedzi, bo chyba, każdy ma prawo wypowiedzieć się na dany film.. mam rację?"

A więc, według Twojego zdania, osoby wypowiadające się negatywnie też mają do tego prawo, czyż nie?

owszem, mają prawo ale mogą to zrobić elegancko, że się tak wyrażę, np: "A mnie się film nie podobał, bo..." i tu wymieniasz powody. Nie rozumiem ludzi, którzy naskakują na innych tylko dlatego, że mają inne zdanie. W każdym człowieku powinno być zakorzenione coś o tak wymyślnej nazwie, jak kultura. Przez duże K. W 99,99% przypadków nie obrażam ludzi na forum, jak na razie zdarzyło mi się sprzeczać tylko z jedną taką kretynką, do której nic nie docierało, na szczęście nie na tym forum.

o wiele bardziej podobała mi się książka, ale na film też nie narzekam ;). To prawda, bardzo wiele wątków pominęli, ale trzeba przyznać, że książka do najkrótszych nie należała... Bardzo trudno byłoby tu sfilmować ją w 100 procentach. A na następną część czekam już z niecierpliwością...

mi też się strasznie podobał, oglądałam go 2 razy pod rząd z płyty + w kinie + w TV był niedawno nawet :D

Film kiepski, książka znośna. Lubię fantastykę, elfy i tego typu klimaty ale Eragon jakąś wybitną powieścią nie jest. :)

Zgadzam się.
Książka taka se - nic specjalnego, ale ujdzie w tłoku;)
Za to film fatalny wręcz. Niestety.
Nikt się tam nie popisał - nawet, o wstydzie - Irons - wyśmienity aktor, a zaliczył wtopę nieziemską...
W ogóle mnie nie przekonał w swej roli.

Książka, moim zdaniem, rewelacja. Niesamowicie napisana, z lekkością. Natomiast film? Mało ważne, czy jest genialna gra aktorska, której nie ma, czy cokolwiek innego- JAK MOŻNA POMINĄĆ TAK PODSTAWOWE INFO, jak np fakt, że Arya jest elfem? albo wywalenie połowy postaci? A fe. Film jest nieporozumieniem.

film jest porazka i nie bedzie nastepnych czesci

Popieram przedmówce. Film jest żałosny, kompromituje jedynie fantasy, pociąga wraz ze sobą w otchłań, na której dnie znajduje się kicz w całej swej okazałości. Książka, choć arcydziełem nie jest, trzyma bardzo dobry poziom. Polecam przeczytać ją, aniżeli tracić czas na ten bezsensowny film. 3/10.

Popieram. Film do książki poniżej poziomu. Aktorstwo tez raczej marne, może nie Jeremy Irons bo on akurat poradził sobie świetnie. Okrojona fabula, dalszych części nie będzie bo nie zgodzili się na to np. fani oryginału. Porażka totalna, jeżeli chodzi o ekranizację.

Tak. Czytałam książkę i jak każdy fan "Eragona" właśnie jako książki po prostu nie mogę patrzeć na ten film. Jedyne role, które mi tu pasowały to Brom i Arya. Po prostu żenada! Dałam 2/10 .

Mnie się nie podobał. Najgorsza ekranizacja jaką widziałem.
-Gra głównego bohatera beznadziejna moim zdaniem
-Pełno pozamienianych momentów
- Idiotyczne sceny np. przemiana Saphiry w dorosłą smoczycę lub Raazakowie jak jakieś małpy...
- kiepski polski dubbing
-beznadziejny humor- wymuszony w kilku momentach

Ogólnie to dałem 4/10 głównie ze względu na J. Ironsa. Największym minusem filmu jest właśnie Ed Speleers. Pogrzebany potencjał jaki dawała książka.

nie będzie więcej części