Też sie napalamy na piękne kobiety aktorki ale jakoś facet nie popada w tą chorą eforie przy tym która wyłącza myślenie :p tak jak to jest teraz z Alexem gdzie kolesia nawiasem mówiąc widze pierwszy raz na oczy i jak to było z EDWARDEM ... Więc drogie panie pisanie ohhhhh on jest cudowny ahhhhh ale z niego ciasteczko mmmmm schrupałabym go to naprawde przyprawia o mdłości !
Co do niektórych... pisanie "przeleciałbym ją" także przyprawia o mdłości Drodzy panowie.
Hm, więc kiedy niektóre Panie piszą (idąc za Twoim przykładem) "on jest cudowny" lub "schrupałabym go" to są nieszczere? Według Ciebie powinnyśmy się zdobyć na dobitniejsze "przeleciałabym go", ażeby osiągnąć poziom równy waszej szczerości?
No proszę Cię :). Czyż to, iż niektórzy z was drodzy Panowie w większości przypadków jedynie się napalają, oznacza, że niektóre z nas, Pań, nie mogą się po prostu zachwycać?:)
Różnica między kobietą a facetem jest taka że facet jest na tyle szczery że mówi to wprost a kobieta ukrywa to w sobie i myśli naprzykład że "ale dałąbym mu sie przelecieć " po prostu lepiej to ukrywacie .
Tylko że teksty typu schrupałabym go są okropne
Nie wiem czy przyszło Ci na myśl, że ta wasza "szczerość" to zwykłe prostactwo. A co do kobiet, to nie wiem o jakich mówisz, ale na moim przykładzie, jeśli jakiś facet wydaje mi się atrakcyjny lub seksowny, to nie biegnę do komputera, żeby oznajmić to na filmwebie:). A niektórzy panowie widać muszą dzielić się swoim libido z całym światem, używając przy tym niewybrednych określeń.
Co do "schrupałabym go" podejrzewam, że osoby, które tak piszą, są w wieku, w którym takie słownictwo jest dużo bardziej pożądane niż owe "dałabym mu się przelecieć".
Ciekawi mnie natomiast, że "schrupałabym go" Cię razi, a "przeleciałbym ją" już nie. Czyli według Ciebie prymitywne jest lepsze niż słodkie, a nieokrzesane lepsze niż ckliwe, czyż nie?
Nie wiem czy przyszło ci na myśl ale z waszej strony to jest ogromna fałszywość bo kobiety myślą tyle samo o seksie co faceci z tą różnicą że lepiej to ukrywają .
Ale co to ma do rzeczy? Co jest z Tobą? Czy to, że ktoś się komuś podoba od razu oznacza ochotę na dziki seks? Mówisz o tekstach "schrupałabym go" i "ohhhhh on jest cudowny". Chłopie, takie wypowiedzi piszą 12-latki (mniej więcej jak mniemam) i wariują, bo aktor, bo przystojny, bo zagrał rolę w fajnym filmie. Gdzie Ty tu masz fałszywość? Weź się zastanów. A jeśli brak wulgarności to dla Ciebie oznaka braku szczerości to mogę tylko pogratulować.
Może gdyby tak pisała 30-letnia kobieta, to Twoja teza o przesłodzonych, niebezpośrednich tekstach miałaby jakiś sens (chociaż też nie do końca).
Jeśli dalej masz jakieś wątpliwości, to gwarantuję, że parę ładnych lat temu jako 12-latka także wariowałam na punkcie piosenkarzy i nie miało to nic wspólnego z przelatywaniem, jedynie z rozwieszaniem plakatów w pokoju i malowaniem serduszek z inicjałami. Dziś dzielą się na filmwebie. Sposób inny, chodź podejrzewam, że rodzaj "zakochania" dokładnie taki sam.
A już odbiegając od tematu, odnośnie tekstów, których tak bronisz to nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale naprawdę można szczerze, a zarazem elegancko powiedzieć kobiecie, że jest dla Ciebie atrakcyjna, także seksualnie. Nie trzeba przy tym używać rynsztokowych tekścików, wystarczy odrobina kultury.
Dziewczyno widze ze to akurat z tobą jest coś nie yak skoro tak cie podnieca i jednocześnie ekstytuje zwykły wątek na filmieweb ... Ale będąc podobnie agresywnym jak Ty wobec mnie powiem Ci że jesteś naprawde ciemna skoro uważasz że takie teksty piszą tylko 12 latki :-/ ... I powiedz mi fałszywa kobieto w którym miejscu broniłem tekstów typu " ale bym ją przeleciał " ? Więc albo jesteś nie dojrzała jak te twoje 12 latki albo dodajesz sobie rzeczy które chcesz widzieć !
Heh... Podnieca mnie wątek? Po prostu podjęłam dyskusję i przedstawiam sukcesywnie swoje zdanie, starając się zrozumieć Twoje. Nie zauważam także, w którym miejscu jestem "agresywna" i co ciekawsze nie rozumiem, na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że ja personalnie jestem fałszywa.
Co do bronienia tekstu wyżej wymienionego, to każdy Twój post odczytuję jako obronę tego typu zachowania, z uwagi na to, że właśnie takie wyrażenia uważasz za, jak podkreślasz "szczere" oraz "otwarte". To pozytywne określenia.
Poza tym, to Ty tutaj uogólniasz cały czas, mówiąc "kobiety" i "faceci". Napisałam wyraźnie, że takie wypowiedzi piszą MNIEJ WIĘCEJ 12 latki, patrząc na tytuły filmów, w których występują Ci aktorzy.. bądźmy szczerzy - młodziaki. Alex zagrał w kilku produkcjach, z czego w 1 czołowej - dla (docelowo) nastolatek.
I weź się może troszkę uspokój, bo chyba troszkę nerwy Ci idą. Chyba, ze rzucanie we mnie jakimiś epitetami to w Twoim mniemaniu pozytywnie rozumiana "otwartość" i "szczerość". Nikt Cię tu nie obraża, nikt nie jest wobec Ciebie agresywny. Jedyne co mnie skłoniło do odpowiedzi na ten wątek, to fakt, że autor podobne zachowanie kobiet i mężczyzn odczytuje jako mdłe jedynie w wymiarze pierwsze płci.
Tak trudno zaakceptować Ci inny punkt widzenia? Mnie Twój dla odmiany, zupełnie nie przeszkadza.
skoro "przelecial bym ja" jest wulgarne to czym mozna to zastapic zeby wyrazic wlasne mysli, "poszedl bym z nia do lozka na bara-bara" ? w sumie to niewiele sie rozni.. przeciez "alez ona jest sexsowna" xzupelnie mija sie z celem, bo ta wypowiedz nie trafia w sedno o co tak naprawde chodzi wypowiadajacemu..
reasumujac, tak naprade przeszkadza Ci to, ze facet osmielia sie bezposrednio wyrazac wlasne mysli na glos zamiast skrywac sie z tym po cichu
Oj przeczytaj ten temat od początku. Po prostu uważam, że skoro wy macie taki "bezpośredni" jak go nazywacie sposób wyrażania swoich myśli, to dlaczego autor czepia się tego w jaki sposób wyrażają to niektóre kobiety odnoście np. aktorów. Tu nie chodzi o to czy ja coś uważam za fajne lub niefajne, tylko o to, że wydaje mi się, że skoro jedna strona ma swój niespecjalnie wytworny sposób, to druga strona powinna mieć także swój. Natomiast Pan wyżej uparcie twierdzi, że wasz jest super szczery, a styl niektórych komentujących osobniczek płci żeńskiej jest "mdły" oraz wybitnie "nieszczery". To o to chodzi w tym temacie :) przynajmniej mnie.
P.s. To jak mężczyzna formułuje swoje myśli wiele o nim mówi, o kobiecie podobnie. O tym także można by pamiętać, ale to tak na marginesie.
I jeśli mógłbyś, to nie wypowiadaj się twierdząco w temacie "o co mi chodzi", bo to mogę wiedzieć jedynie ja :).
to jest wypowiedziane twierdzaco-przypuszczajaco ;)
pewne wypowiedzi bywaja dwuznaczne i ciezko odgadnac ich prawdziwe znaczenie
np. jesli kobieta mowi: "ale z niego ciacho, schrupalabym go" to moznato interpretowac tak:
-koles jest przystojny
-kobieta chce z nim uprawiac dziki sex a pozniej rzucic
-chce z nim isc tylko na randke
-uwaza ze koles jest uroczy i slodzki jak bobas
-uwaza ze koles jest przystojny i chetnie by z nim pogadala o roznych pierdolach itp. itp.
jak facet powie te swoje slynne kurtuazyjne "przelecialbym ja" to opcja jest tylko jedna:
-koles chce kobitke przeleciec
Tak wiec obydwie formy wypowiedzi jednak roznia sie, strona wyrazania mysli plci pieknej jest bardziej wieloznaczaca, malo konkretna...
strona wyrazania plci brzydkiej jest bardziej konkretna i trafiajaca w sedno
Należy tu także twierdząco-przypuścić ;), że "schrupałabym go" oznacza dosłownie "spożycie" :). Moim zdaniem to takie "mam na kogoś ochotę" :). Brzmi nieco inaczej niż "przeleciałabym go", prawda?:) Ale wiesz... kłócić się nie będę, bo ja personalnie używam innych określeń i nie uważam, żeby były one mniej szczere niż wasze :). I tylko o to mi chodzi - macie swoje teksty, pozwólcie kobietom mieć swoje, nawet jeśli was od tego mdli :).
Nie wspominając już o tym, że ww. zwrot jest wybitnie nieelegancki i nie wiem czy takie bezpośrednie cudo co poniektórych kobiet zwyczajnie nie zasmuci/ obrazi. Jednak szacunek szacunkiem, kultura, kulturą.
Wole już jak nastolatki piszą te swoje ohy i ahy niż facetów piszących "ładna dupa", "przeleciałbym ją", "niezłe cycki" etc.
Sądzę że ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu.
Kobiety będą obstawiać przy swoim tak samo jak i faceci.
Dokładnie. A o ile rozumiem Mrs_Robin i każdy rzeczywiście ma prawo do własnego zdania to pod koniec tej całej dyskusji śmiać mi się chciało, przynajmniej jeżeli patrzymy na to z perspektywy ONS (ang.: one night stand) : a co ma szczerość do jednorazowego numerka, seriously...LMAO.
Omg odkopaliście temat sprzed kilku miesięcy i skrzynka mi się zaspamiła :P Arno - w kontekście całej rozmowy troszkę jedno do drugiego miało :). Co nie zmienia faktu, że dyskusja dawno się zaczęła i dawno skończyła :).
No pewnie, że bez sensu. Bo zawsze będzie tak, że według facetów - im wszystko wolno i mogą nawet wulgarnie wypowiadać się na temat jakieś aktorki. Ale jeśli, nie daj Boże, my zaczniemy pozytywnie wypowiadać się na temat urody jakiegoś faceta, to.... Dla nich to już jest tragedia. Normalnie, koniec świata. Zauważyłyście, że w realu też tak jest? A niby mamy równouprawnienie...phi...
A te wasze teksty rodem z pornoli, to niby nie są chore? A no tak. Bo przecież Wam wolno... Trochę obiektywizmu, proszę.
bez kitu - jak sobie poczytałam tę dyskusję to aż mi się w pewnym momencie śmiać zachciało -
każdy sądzi według siebie :))
i co dla jednych słodkie i mdłe dla innych niekoniecznie takie być musi, podobnei jak wymienione tu "przeleciałbym ją" może a nie musi razić....
Ja z kolei dodam od siebie, że choć nie mam - naście lat a - dzieścia parę ... ;) to uważam, że jest mega sexowny i faktycznei można go schrupać ^^ mówiąć schrupać mam na myśli - długi namiętny sex, albo namiętny szybki numerek :D hah, a najlepiej jedno i drugie :))
btw. a podczas rozmów przy winie ;) w babskie wieczory zdarza sie, że i z naszych kobiecych ust padają pikantniejsze słowa co do niektórych "ciach", .. i w tym wieku, myślę, że to całkiem normalne :)
ps. Ale zgadzam sie z Pania Robins że wszystko zależy od kultury i szacunku przejawiającego się w podejściu do kobiet i owym "przeleciałbym ją".
Są mężczyźni, którzy tego zwrotu nie użyją, i tacy, z ust których to słowo często pada.
Tak samo jak są kobiety, które sie szanują i są takie, które niestety tego nie robią.
pozdrawiam wszystkich dyskutujących ;)
Alex wygląda rzeczywiście jak malowany chłopiec bez charakteru, sądząc po zwiastunach filmów z nim : "Beastly" i "Jestem numerem 4" jest aktorem drewnianym.
onlylove powiedział(a): "Są mężczyźni, którzy tego zwrotu nie użyją, i tacy, z ust których to słowo często pada. Tak samo jak są kobiety, które sie szanują i są takie, które niestety tego nie robią." Czyli jak kobiety powiedzą cokolwiek na temat seksu, to się nie szanują. Nie rozumiem... Tylko faceci mogą o tym mówić? Przecież zazwyczaj uprawiają seks z kobietami :) Czyli kobiety nie mogą mówić i myśleć o seksie, w ciszy i pokorze się oddawać, nie mając przy tym żadnej przyjemności? Każda wypowiedż kobiety o seksie jest traktowana jakby jej autorka była co najmniej nimfomanką, a w najgorszym przypadku dz...... Dziwne te chłopy, ale kto ich próbował kiedykolwiek zrozumieć?
Wiesz dlaczego... To Ci powiem bo facet lubi jak kobieta jest kobieca, czyli nie zachowuje i nie mówi jak facet... To faceta w kobiecie pociąga... Serio chamska i prostacka kobieta (choćby nie wiem jak ładna) nie jest pociągająca, bo przypomina faceta a facet hetero nie leci na drugiego faceta... Wot i cała zagwozdka rozwiązana .:-) Natomiast nawet niezbyt ładna ale kulturalna kobieta jest bardzo pociągająca dla mężczyzny własnie przez kobiecość... Widzisz, dlatego nie wypada się zachowywać kobiecie jak facet bo sama na tym traci na swojej kobiecości zachowując się tak jak chłop taki... Przykład z dziś byłem w mieście i szły bardzo ładne dwie młode i atrakcyjne kobity koło 30... Aż miło było patrzeć i akurat obok mnie jak wkładałem siatki aż sie obejrzałem, i w pewnej chwili usłyszałem z ust jednej "ależ ku*wicy dostała" no mówię Ci jak to nieelegancko wyglądało aż sam się skrzywiłem, mimo że gdyby chłop to powiedział to pewnie bym nie zwrócił uwagi...I w jednej chwili ta dziewczyna straciła na atrakcyjności mimo że fizycznie nie zbrzydła przecież, ale już mnie się tak nie podobała jak chwilę temu... Ale to pokazuje jak facet odbiera kobietę, a uwierz mi każdy facet chce by jego kobieta była wyjątkowa. No chopy nie są wcale takie dziwne :-) gorzej z kobitami... Tych to zrozumieć niepodobna... :-)
Masz tu całkowitą rację dżentelmen nie powie nigdy: "przeleciałbym ją" to zrobi tylko Tadek spod budki z piwem. Dżentelmen by o tym tylko pomyślał...
Jakbym siedziała w kuchni to za bardzo byś się nie najadł. A właściwie dlaczego do kuchni?? Przecież powszechnie przyjęte jest, że faceci są lepszymi kucharzami:p
Dokładnie! Moja Była jak mi zrobiła naleśniki z proszkiem do pieczenia to musiałem jeść i mówić że super, a jak sie już nie dało i skrzywiłem sie to rzuciła garami i strzeliła takiego focha że łooo :-p całą noc w sypialni musiałem jej udowadniać że jest wspaniała... :-)
Wracając jeszcze to zawsze mnie dziwiło dlaczego faceci jak się chwalą swoimi "zdobyczami" i opowiadają sobie ile to już panienek "zaliczyli" to uważa się ich za zaje.. i tak dalej... a dziewczyna w takiej sytuacji nazywana jest puszczalską lub jeszcze gorzej dziw... może mi to ktoś wytłumaczy bo mój rozum tego nie pojmuje...:P
Jeśli chodzi o teksty typu "ale dupa" to apeluje do wszystkich facetów nie mówcie tak...dla nas kobiet jest to tak odrażające ( lub nawet bardziej )... jak dla was wzdychanie dziewczyn na widok jakiegoś przystojnego aktora czy muzyka...
Wynika to z naszej historii ewolucyjnej. Facet, który miał wiele partnerek przekazywał swoje geny dalej, stąd zjawisko to jest pozytywnie odbierane. Kobiety, które miały wielu partnerów seksualnych narażają się na sytuację, w której nikt do ich potencjalnego dziecka się nie przyzna, bo nie będzie miał pewności, że to jego, takie postawy były eliminowane podczas naszej ewolucji, stąd kobiety mające wielu partnerów seksualnych określa się w nomenklaturze naukowej terminem "szmaty".
Na marginesie, gdyby gimnazjalistki o tym wiedziały, to szanowałyby bardziej swoją cnotę. Tak naprawdę faceci nie chcą być z łatwymi kobietami, bo nie mają do nich szacunku. Zakochają się prędzej w dziewczynie, z którą przez 3 lata będą tylko chodzić za rękę, bo będzie to oznaczało, że ta kobieta/dziewczyna nie jest jakąś nimfomanką i będzie im wierna.
Tak to funkcjonuje.
Z tym że faceci nie lubią "łatwych" to nie do końca się nie zgodzę... nie wiem tego z własnego doświadczenia ale jest to zauważalne u moich znajomych...i nie tylko.
Dokładnie. Prawda jest taka, że te szanujące się, są tak naprawdę olewane przez facetów. Oni wolą te, które bez problemów dają im tyłki, choć oficjalnie zapierają się, że wolą te porządne. Dlatego, drodzy panowie, nie wciskajcie nam kitów, bo w nie już nikt nie wierzy.
zgadzam się w 100% !!
chłopaki wolą, jak dziewczyna zakręci tyłkiem, pokaże cycki lub zachowuje się prowokująco. co w porównaniu do napisania 'jaki on słooooodkiii...' jest dosyć mocne, tak sądzę.
Dla nas tak. A dla nich zbyt mdłe. To co? Od dzisiaj zaczynamy wulgarnie? (w końcu przecież sami tego chcieli, no nie ). No to jedziemy.... Która z Was, tak szczerze chciałaby Alexa przelecieć?
Ale to by go chyba bolało jak byś go tak zaczęła rżnąć na wszystkie strony... Aż sie boję myśleć... 0_o...
hmmm... no niestety tu się mylisz... facet kocha piękne kobiety i lubi patrzeć na ładne "cycki" itp ale docenia to u swojej kobiety TYLKO WE WŁASNYM ŁÓŻKU a na pewno nie jeśli ona tak się będzie zachowywała do innych. prędzej nie wytrzyma i jej ręcznie wytłumaczy by sie uspokoiła. natomiast pewnie ze się obejrzy za inną na mieście, która będzie sie tak prowokująco zachowywała. Ale umówmy się jak kobieta zachowuje sie prowokująco to dla faceta znak jest jasny: "jestem dostępna dla wszystkich, jestem łatwa"... A facet to zdobywca... Wiec jak coś jest łatwe to nie jest warte posiadania... Warte posiadania jest cos co jest rzadkie i cenne, coś co łatwe i chamskie (powszechne) nie jest tego warte dla faceta dlatego marzymy o czerwonym Ferrari, Porshe itp... Facet nie jest aż tak prosty moje drogie jak Wy byście chciały... I serio to widać po kilku wpisach na tym forum, bo już z nich widać że faceci próbują Wam powiedzieć że bardziej lubią takie ciche dziewczyny, a Wy nie chcecie uwierzyć i mówicie ze lepiej wiecie co chce facet... :-) no ja bym jednak stawiał że to facet lepiej wie czego chce :-)
Niekoniecznie. Ja, np. oglądam się za innymi, ale nie jest tak łatwo mnie zdobyć. Potrafię podziwiać urodę innych, jednocześnie szanując siebie. Nie warto trzymać się stereotypów, Greg.
Aha czyli z kobietą (jak sam powiedziałeś do której nie masz szacunku) możesz się tylko pieprzyć... no w sumie niezły układ... ale tylko dla was facetów...I tak dalej nie będę się z Tobą zgadzać bo wiem że wy lubicie te łatwe bo tak wam jest najwygodniej... bo przecież fajnie jest się pochwalić "niezłą dupą" przed kolegami... raczej wątpię, że udowodnisz mi, że tak nie jest...